Niemiecki zespół zaprezentował koncepcyjny bolid R26 na swoje pierwsze zmagania w królowej motorsportu. Przy okazji zadeklarował termin, do którego zamierza włączyć się do walki o mistrzostwo świata.

Już kilka dni temu Audi zapowiedziało organizację takiego nietypowego wydarzenia. W ramach niego zaprezentował koncepcyjny bolid R26, który docelowo zostanie ujawniony w styczniu. Wiadomo już, że będą na nim dominować znane barwy dla historii niemieckiego producenta w sportach motorowych, czyli tytan, czarny węgiel oraz charakterystyczna czerwień.

Firma z Ingolstadt całkowicie skupiła się na prezencji własnej marki, nie pokazując logotypów żadnego ze swoich dotychczas ogłoszonych partnerów jak BP, Revolut czy adidas. Nie poruszono także wątku Qatar Investment Authority, które w zeszłym roku kupiło mniejszościowy pakiet akcji w zespole F1. Przypomnijmy, że ten 1 stycznia przemieni się formalnie z Saubera w Audi.

Z komunikatu prasowego można było wywnioskować także dwie rzeczy. Przede wszystkim ujawniony koncept nie będzie docelowym schematem kolorystycznym, a finalny projekt będzie oparty na czterech zasadach: przejrzystości, technice, inteligencji i emocjach.

Z wypowiedzi Gernota Dollnera wynika z kolei, że niemiecki zespól chce włączyć się do walki o mistrzostwo świata do sezonu 2030. Tym samym w Ingolstad panuje jednomyślność co do szans Audi na walkę o najwyższe laury od samego początku. W zeszłym roku bardzo podobnym komentarzem podzielił się bowiem Mattia Binotto.